niedziela, 12 stycznia 2014
Odcinek 57
No cóż, braciak odegrał się za odcinek 4. Przez te 53 odcinki zrobił się bardziej przebiegły (ogólnie jest taki bardziej, ale nie potrafię stwierdzić bardziej co). Inaczej by się to potoczyło, gdyby Oluchna zareagowała pięścią. Jedyne co by wtedy miał, to nie pilot, a bolesny siniak i obniżone statystyki zwycięstw. Żadna gra towarzyska nie może być do końca bezpieczna. Nawet kamień, papier, nożyce czy warcaby. Bo czy możemy mieć pewność, że nasz przeciwnik nie jest psychopatą?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Osz to troll z brata Oluchny :v Aż to kiedyś wykorzystam xD
OdpowiedzUsuńLamy są zawiedzione z wyniku rozgrywki i chcą rewanżu.
OdpowiedzUsuńOrki jako przedstawiciele ssaków morskich również podpisują się pod powyższym wnioskiem ;D
UsuńKróliki też.
UsuńPrecz z królikofobią!!!
lisy również są za
UsuńOluchny włosy się popsuły na ostatnim obrazku! :v
OdpowiedzUsuńBiedna Oluchna. Nie ma pilota. Tyle przegrać....
OdpowiedzUsuńPrzebiegły jest , chwyt poniżej pasa ;p
OdpowiedzUsuńNa pewno zawarł pakt z diabłem, bo to mi wygląda na szatańską sztuczkę.
OdpowiedzUsuńTwoja najwierniejesiejsza fanka Moper Hoper (MH).
Rozwalająca puenta xD. U mnie w domu też są wieczne boje o pilot do telewizora... Niestety, zawsze górą jest brutalniejszy xD.
OdpowiedzUsuńKolejny genialny komiks Oluchny - tick :)
ej, chce kolejny odcinek XD !
OdpowiedzUsuńŚwietny odcinek :v jak zawsze zresztą.
OdpowiedzUsuńTwoje pomysły są przebojowe! *U* Jesteś super *O*
OdpowiedzUsuń