nag

nag

niedziela, 25 stycznia 2015

Odcinek 89


True story.
Ostatnio był komks o tym, jak to zima nie przypomina zimy, a dzisiaj u mnie zima z prawdziwego zdarzenia. Nawet wybieram się wieczorem na narty. Mimo wszystko, to nie zmienia faktu, że i tak wolałabym mieć wiosnę.
O tyle dobrze, że w województwie Warmińsko-Mazurskim zaczęły się już ferie. Dzisiaj nie będę dokuczać tym, którzy ich jeszcze nie mają, bo jest we mnie coś z dobrego człowieka. 
Zamiast tego pokażę Wam coś, co bawi mnie, gdy przychodzi mi to zrobić. Mowa jest o rysowaniu twarzy włochatym postaciom. Ten ostatni kadr nie był szczególnie złośliwy, a ich rysowanie przebiega tak zawsze. ZAWSZE. To musiałoby wyglądać przezabawnie z perspektywy osoby stojącej za mną:




Nie potrafię rysować rąk.

czwartek, 15 stycznia 2015

Odcinek 88


Wiecie dlaczego wygląda tak ostatni kadr? Bo mi nikt nie zabroni. :=DDD
Wczoraj była u mnie wiosna, czyli 12 stopni Celsjusza i piękne słońce, a wieczorem zawitała porządna burza. Dzisiaj mam jesień, a jutro ma być znowu 6 stopni. Nie wątpię jednak, że zima się jeszcze pojawi. Będzie na pewno i na samą myśl mam jej dość. Może i widoki wtedy powalają, ale zdecydowanie bardziej wolę, gdy jest mi gorąco niż zimno. Nie lubię zimy. Wczorajszy dzień sprawił, że jeszcze bardziej tęsknię za wiosną. Mogłam pośmigać na hulajnodze bez zimowej kurtki, za czym już zdążyłam się także stęsknić. Nie trwało to jednak długo, bo moje koło postanowiło się odkręcić i gdybym się w porę nie zorientowała, to odpadłoby w niefortunnym momencie. Pisałabym ten post bez zębów.
Byleby przetrwać jeszcze ten luty...