niedziela, 26 czerwca 2016
Odcinek 112
Guuuuuuuys
Blog ma już ponad 3,5 roku i to jest całkiem naturalne zjawisko, że z pamięci ulatują mi "wątki fabularne" jakie tu się pojawiły. Ale jak ja mogłam...
Pamiętnik.
No tak, przecież pamiętnikowy wpis Oluchny naprawdę istnieje. Możemy potraktować go jak easter egga, bo pojawił się tylko raz i dotrzeć do niego można jedynie przez opis pierwszego urodzinowego filmu. Zatem, ilu z Was w ogóle o tym wie? Jeśli podniosłeś właśnie rękę do góry, to woah, darmowa przejażdżka na Lamci w kostumie banana wędruje do Ciebie.
Jeden wpis, nigdy niedokończony... Odnosi się do 44 odcinka spodni (fani Mickiewicza zastanawiają się teraz, czy to aby na pewno przypadek) i tak, pisarzem to ja nie zostanę. Czuję się, jakbym znalazła swój prawdziwy pamiętnik. Jeśli można o czymś zapomnieć bardzo, to ja właśnie tak o nim zapomniałam. Nie mam pojęcia dlaczego mózg przypomniał mi o tym tak nagle, ale dzienks. Teraz możemy wrócić do października 2013 wszyscy razem, klik.
piątek, 10 czerwca 2016
Odcinek 111
Ah, Euro.
- Dobra, to kto ostatnio wygrał?
- Pedro Barros... Ops, chyba jednak nie rozmawiamy o X Games.
To ja.
Nie lubię oglądać meczy piłki nożnej, najzwyczajniej w świecie mnie nudzą. I to jest całkiem zabawne, bo lubię oglądać mistrzostwa świata w darcie. Weirdooo
Ktoś powie, że Euro to świetna okazja, żeby wypić piwo ze znajomymi. No nie w moim przypadku.
- Hej, em, robimy coś dzisiaj?
- Nie, dzisiaj nie. Dzisiaj nie mogę, oglądam mecz.
- Ok. *sad Oluch flies away*
Ciężkie życie nie-fanów piłki nożnej. Ale gram, grać lubię. Może to wystarczy, żeby mnie nie ukamienować. Sport narodowy trzeba szanować.
Skoro już macie kupioną stertę niezdrowego jedzenia, piwo i w ogóle, to obczajcie moje ostatnie filmy:
Miłego świętowania Euro 2016. :v
Subskrybuj:
Posty (Atom)