sobota, 13 lutego 2016
Odcinek 107
Komentarz do komiksu pozostawię Wam. Porozmawiajmy o walentynkach.
Jakie jest wasze zdanie na temat tego święta? Co rodzi się w Waszych głowach, gdy słyszycie słowo "walentynki"? Czy dostajecie ślionotoku na myśl o tych wszystkich czekoladkach, które można zjeść, bo pretekst jest dobry?
Choć idea wydaje się być słuszna, to ja nigdy nie przepadałam za tym świętem. Miłość, w szerokim rozumieniu tego słowa, powinna towarzyszyć nam na codzień. Walentynki sprawiają, że kojarzy się ją z prezentem kupionym, bo podobno "tak trzeba". Sztuczność - to słowo, które przychodzi mi na myśl. Jednak hej, dla wielu ten dzień jest dobrą motywacją, żeby wyjść z szafy ze swoimi uczuciami. Powiedzieć w końcu komuś, że jest dla nas kimś więcej. Go for it, miłość jest piękna.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nie obchodzę walentynek. W tym dniu obchodzę tylko i wyłącznie moje urodziny. Kiedy mój kot zawładnie nad światem... Może lepiej, żeby to była niespodzianka :3
OdpowiedzUsuńto istnieją czekoladki fit?? chcę takie!!
OdpowiedzUsuńFuuuu
UsuńDoceniam ludzi którzy swój talent pokazują innym. Naprawdę dobra robota Oluchno, trzymam kciuki aby twoja twórczość rozwijała się w tak oszałamiającym tempie tak jak teraz.
OdpowiedzUsuńDlaczego rudy ma podkolanówki?
OdpowiedzUsuńJa nie chcę walentynek, ja chcę się uczyć historii i doczytać do połowy nową książkę :C A mam wrażenie, że cały świat się uparł, żebym myślała tylko o walentynkach, i albo cały dzień spędziła z ukochanym, albo siedziała przed laptopem z kotem i czekoladą, rozpaczając że jestem singielką. Aha, i wszędzie atakują mnie reklamy czekoladek, prezerwatyw i drogich restauracji, blee. Walentynki to dla mnie jakieś zbiorowe szaleństwo i pranie mózgów. A czekoladek i tak nie jem, więc żadnego sensu w tym nie widzę.
OdpowiedzUsuńJa chętnie Zielonego przygarnę. xDDDDDD
OdpowiedzUsuń*Niech miłość pokona rudość*
Łączmy się single xd Osobiście wolę obchodzić w walentyki Dzień osób chorych psychicznie xD a do tego 15 lutego Dzień singla :D
OdpowiedzUsuńChociażbym nie wiem jak bardzo chciała obchodzić walentynki to jednak terror nauki niemieckiego jest silniejszy xd
OdpowiedzUsuńCo do walentynek to są one mi całkowicie obojętne. Mogą być, mogą nie być. Kiedyś walentynki miały jakiś swój osobliwy urok. W szkole była poczta walentynkowa, każdy jak dostał walentynkę to był szał i dochodzenie od kogo to. No a teraz jakoś tak nie. Nic. Cisza. Każdy coś robi samemu. Nie żeby było mi smutno, 14. lutego to koniec końców całkiem normalny dzień.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie
Ja świętuje nie Walentynki, a napisanie olimpiady z polskiego :D Mimo że mam chłopaka. Trzeba mieć priorytety...
OdpowiedzUsuńO, ja tak samo :P
UsuńJak wrażenia?
Jakos zawsze lubiłam walentynki, chociaż nigdy nikt mnie nie lubił i w szkole poczta walentynkowa nigdy nic do mnie nie dostarczała :( w tym roku sie zbuntowałam, ogłaszam wszem i wobec ze nienawidzę Walentynek, robię maraton Supernatural, Dean jest moja prawdziwa miłością xd (tak, maraton. Tak, jestem w połowie 1 sezonu xd)
OdpowiedzUsuńFajnie tak trafić na fankę Supernatural :) Pozdrawienia z 11 sezonu który jest wciąż kontynuowany a CW zgodziło się na 12 :D (ja 2 miesiące zeszłorocznych wakacji spędziłam oglądając 10 sezonów)
UsuńLiczyłem na więcej homo gdy zobaczyłem ten pierwszy kadr z czekoladkami :/
OdpowiedzUsuńJa też. ;-;
Usuń( ͡° ͜ʖ ͡°)
Usuńwalentynki = czekolada
OdpowiedzUsuńSzczerze, walentynki zawsze były mi raczej obojętne. Choć może bardziej je lubiłam niż nie lubiłam, ot takie sympatyczne święto.
OdpowiedzUsuńA od kiedy mam chłopaka, to każdy pretekst jest dobry żeby zrobić mu małą niespodziankę i patrzeć jak się cieszy ;)
No homo my friend
OdpowiedzUsuńGüzel bir blog bence gerçekten başarılar dilerim.
OdpowiedzUsuńTasarım olarak başarılı buldum.
OdpowiedzUsuń