środa, 23 grudnia 2015
Odcinek 103
Ho ho ho!
A Wy co spodziewacie się usłyszeć od swojego zwierzaka? Przygotujcie się, bo w wigilę może Wam wygarnąć. Oczywiście równie prawdopodobne jest to, że wyzna Wam swoją miłość. Byliście grzeczni?
Ja natomiast chciałabym życzyć Wam pogodnych, radosnych świąt Bożego Narodzenia! Jest to piękny czas, może i przesadnie wypełniony miłością, ale jednak. Jedną wigilę mam już za sobą - wigilę klasową. Było cudownie, ale paradoksalnie jest mi teraz strasznie smutno. Była to nasza ostatnia wspólna wigilia. Niebawem wszyscy rozjadą się we wszystkie strony świata, a boli mnie to strasznie, bo nie mogłabym wyobrazić sobie lepszej klasy. Są dla mnie jak rodzina i zaraz się chyba rozkleję...
Dobra, ciiiii. Jeszcze studniówka. Później będę płakać.
Tymczasem, jeszcze raz - Wesołych Świąt!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nawzajem
OdpowiedzUsuńRównież życzę Wesołych Świąt :3 Też mam już za sobą ostatnią wigilię z moją klasą :( Trzeba mieć nadzieję, że uda się utrzymać kontakt z jak największą ilością znajmych :D
OdpowiedzUsuńCóż, z pewną ulgą uznałam, że jestem do mojej klasy kompletnie nie przywiązana, i nie będę jej żałować, tak samo jak nie żałowałam klasy z gimnazjum...
OdpowiedzUsuńMój pies mógłby mi wygarnąć, żebym przestała mu powtarzać, że jest gruby, bo sama nie jestem lepsza :P To by była niezła kłótnia, bo on naprawdę jest pulchny i ciągle nie chce przejść na dietę :D
Szczegółowe włosy na 1 części :0
OdpowiedzUsuńwesołych wesołych Ola :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńJak byłam mała zawsze siedziałam ledwo żywa do północy i próbowałam nawiązać kontakt ze swoim kotem. Ale on zawsze milczał.
Również Wesołych Świąt :D Moi nowi znajomi z klasy postanowili się ze mną zintegrować wrzucając mi do napoju mandarynkę ;-;
OdpowiedzUsuńElka upuszcza prehistoryczny telefon czy kalkulator? :v Wesołych Świąt Oluchno! Dużo lam pod choinką ^^.
OdpowiedzUsuńJa mam za sobą juz dwie, klasowa i harcerska :D
OdpowiedzUsuńMi tez chce sie płakać, ze to ostatnie pół roku z moimi przyjaciółmi...
Widać, że kryzys minął i blog znów żyje :)
OdpowiedzUsuńObserwuję c; Świetny blog c; Liczę również na zaobserwowanie mimo iż dopiero zaczynam c;
OdpowiedzUsuńmarthas-journal.blogspot.com