Jak to dobrze, że się wszyscy od siebie różnimy. Gdyby każdy z nas wolał nie ryzykować i jedynie chodzić na "domówki" do swoich znajomych, to nie byłoby ich komu robić. Zdarza mi się rozwalać rzeczy (ostatnio połamałam klucz i ja, wraz z moimi przyjaciółmi musieliśmy wychodzić oknem), ale nie w takim stopniu, by nikt nie chciał mnie u siebie. Telewizora jeszcze nie rozwaliłam i liczę na to, że jeśli ten dzień ma nadejść, to przynajmniej nie będzie to telewizor w moim domu (>:D).
bicik robi klimat. poczułam się jakbym tam była.
OdpowiedzUsuńŁoooooo... to zmienia kolor... Co to za czary? *-*
OdpowiedzUsuńjak zrobilas ten player?
OdpowiedzUsuńhttp://profilki.blogspot.com/2011/09/muzyka-na-profilku-d.html
UsuńSłodkie ^.^
OdpowiedzUsuńJa niestety prawie zawsze na domówkach coś, komuś psuję: zaleję colą komórkę, zbiję lampę, raz nawet przypadkiem złamałam koleżance deskę klozetową.
OdpowiedzUsuńTa muzyka super nadaje klimat. Fajnie, że na to wpadłaś. :3
OdpowiedzUsuń