niedziela, 26 kwietnia 2015
Odcinek 94
Płaczę na każdym języku polskim. Nie żebym nienawidziła ojczystego języka, ale mój umysł nie potrafi funkcjonować tak, jak chciałby nauczyciel. Osobiście uważam, że każdy poeta, po napisaniu jakiegoś utworu, powinien wyposażyć go w bonus w postaci opisu tego, "co autor miał na myśli". Pomyślcie ile cierpień zostałoby oszczędzonych.
Zapytałam Was na instagramie, jaką postać chcielibyście zobaczyć. Elki rzeczywiście nie było tutaj od bardzo dawna. Pojawiła się, a dzięki niej mogę świetnie oddać moje nastawienie. Zostanę przy tym, co sprawia mi przyjemność - matematyce. Wielu pewnie ma mnie za dziwaka, bo jak można lubić matmę. A no tak samo, jak język polski.
Tym postem przypomniałam Wam również, że Braciak jest zajęty. Tyle nadziei pogrzebanych. ;)
niedziela, 5 kwietnia 2015
Odcinek 93
Mówcie co chcecie, ale Braciak zdecydowanie wygrałby konkurs na najsłodszą pisankę.
Dobra, i tak wiem, że się zgadzacie.
To już kolejna Wielkanoc, którą spędzamy razem. Kolejna Wielkanoc ze śniegiem za oknem. Kolejna Wielkanoc, w którą jem dużo i oszukuję się, że spalę to po świętach... Zmieniło się tylko tyle, że Braciak chętnie zakłada swój kostium pisanki, który pojawił się już w pierwszym wielkanocnym odcinku. A ja wciąż niezmiennie życzę Wam udanych Świąt Wielkanocnych!
Tak w ogóle, to jest to odcinek w pewnym stopniu rozwalający mój mózg. Czy nie wynika z niego przypadkiem, że przez ten cały czas nie robiłam komiksów a, uwaga, vlogi? Jestem blogerką i vlogerką jednocześnie? KIM JA JESTEM?!
Może zapoczątkowałam właśnie nową modę, na rysowanie video blogów...
A' propos mody - zauważyłam ostatnio, że stało się bardzo popularne streamowanie. Dołączę się i ja i poniżej zostawiam Wam stream na żywo prosto sprzed włochatej kamery:
True story.
Subskrybuj:
Posty (Atom)