Ja się wcale nie śmieję z rudych. Co więcej, nie wiem czy wiecie, ale "rudy" to bardzo światowe słowo. W Niemczech poznając nowych ludzi, dowiedziałam się, że znają trzy polskie słowa. Dwóch pierwszych nie wypada tu wymieniać. Trzecim słowem było właśnie "rudy". O wyjątkowości tego koloru włosów chyba nie muszę wam opowiadać. To nie jest codzienność. Ludzie jednak potrafią być bardzo okrutni...
Widzę, że jednak i tu muszę to dodać. Myślałam, że to jest bardziej oczywiste. Jednak się myliłam. Ja wcale nie chciałam nikogo urazić, a pokazać, jak głupie wyzwiska mogą odbić się na psychice i późniejszym życiu. To tak dla jasności. ;)